Robię czasami coś co sprawia mi wielką przyjemność. To brzydkie i głupie, ale naprawdę ciekawe przeżycie.
Gdy w sobotę zaprowadzam Leona na rehabilitację to jest ona w budynku obok małego bazarku. Mnóstwo ludzi, mnóstwo samochodów i dwa miejsca dla niepełnosprawnych. Co do zasady parkują na nich rodzice dzieci, którzy przyjeżdżają do ośrodka rehabilitacyjnego. Co jakiś czas znajduje się ktoś komu się bardzo śpieszy i nie może zainwestować 5 minut w dojście po cebulę i ziemniaki tylko parkuje na miejscach dla siebie nieprzeznaczonych.
I wtedy wkraczam ja. Robię kilka zdjęć takiego samochodu i czekam na kierowcę. Kiedy wraca do swojego auta pytam czy ma uprawnienia do parkowania. Oczywiście słyszę, że nie.
Wtedy grzecznie informuję, że zrobiłem kilka zdjęć (w tym momencie je pokazuję) i przekażę je na Policję. Z tego co wiem mandat za to wynosi 500 zł i 8 punktów. Po takiej informacji odchodzę. I wtedy kreatywność ludzi sięga zenitu. Bo oni tylko na chwilę, bo dziecko w domu czeka, bo nie mieli gdzie zaparkować, bo przepraszają, bo to pierwszy raz w życiu...
Nie reaguję. Odchodzę.
Jestem przekonany, że przez jakiś czas nie zaparkują samochodu na miejsca dla niepełnosprawnych.
PS
Nigdy nie przekazałem zdjęć na Policję. Nie chodzi mi o mandaty. Chodzi mi o traumatyczne doświadczenie kierowcy. Niech przynajmniej kilku się zmieni. Na lepsze!
To miejsce, w którym w zupełnie nieuporządkowany sposób opisuję wszystko to co związane z moim synem. Leon jest cudownym chłopakiem. Ma drobną zmianę genetyczną. W jednym miejscu jego łańcuch chromosomowy jest zduplikowany tak niewiele, że nawet nie jestem w stanie nazwać tej długości. Jednak wystarczająco dużo, żeby zmienić jego życie. Moje również.
Popularne posty
-
Nie przepadam za galeriami handlowymi. Nie lubię tłoku i wysuszonego powietrza. Brak słońca też nie wpływa na mnie szczególnie kojąco. Ni...
-
Jadąc samochodem z kolegą usłyszałem: nie przyzwyczajaj Leona do spania w Waszej sypialni, bo później żyć Wam nie da. Dziecko musi spać u si...
-
Każdego dnia docierają do nas setki informacji. O czyichś zaręczynach. O narodzinach dziecka. O zamachu we Francji. O katastrofie samolotowe...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz