Popularne posty

środa, 20 marca 2013

Houston

Zostało 5 dni do wyjazdu do Houston.
Pierwszy prawdziwy męski wyjazd. Ja i mój syn.
Dwie i pół godziny lotu do Paryża, przesiadka, a później dwanaście godzin w samolocie.
Co można robić z czterolatkiem w samolocie? Rozumiem dwie, trzy godziny, ale co robić przez 12 godzin?
No i zmiana czasu... 7 godzin. Ja zazwyczaj trudno sobie z tym radzę, a jak radzi sobie dziecko? Nie mam pojęcia. Za tydzień będę o tą wiedzę mądrzejszy.
No ale cel jest szczytny. Konferencja poświęcona chorobie Leona. Może uda się go zapisać na jakieś badania... zobaczymy.
Jedno jest pewne: ten wyjazd będzie rewelacyjny, albo będzie jednym wielkim stresem.
Powodów do tego, żeby był rewelacyjny jest zdecydowanie więcej, więc może nie ma się czym stresować...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz