Bardzo długo w swoim życiu wierzyłem, że mam wpływ na wszystko co się dzieje w okół mnie.
Choroba Leona uświadomiła mi, że mam wpływ jedynie na swoje decyzje i jakość ich realizacji.
Jest całe mnóstwo sytuacji, gdy kompletnie nie mam na nic wpływu.
Wtedy muszę zachować twarz i godnie radzić sobie z trudnościami.
No właśnie wcale nie muszę. Też chciałbym od czasu do czasu być słabym człowiekiem. Tylko jakoś, cholera, nie mam kiedy.
Życie czasami daje mocno w kość. Mi również.
To miejsce, w którym w zupełnie nieuporządkowany sposób opisuję wszystko to co związane z moim synem. Leon jest cudownym chłopakiem. Ma drobną zmianę genetyczną. W jednym miejscu jego łańcuch chromosomowy jest zduplikowany tak niewiele, że nawet nie jestem w stanie nazwać tej długości. Jednak wystarczająco dużo, żeby zmienić jego życie. Moje również.
Popularne posty
-
Nie przepadam za galeriami handlowymi. Nie lubię tłoku i wysuszonego powietrza. Brak słońca też nie wpływa na mnie szczególnie kojąco. Ni...
-
Jadąc samochodem z kolegą usłyszałem: nie przyzwyczajaj Leona do spania w Waszej sypialni, bo później żyć Wam nie da. Dziecko musi spać u si...
-
Każdego dnia docierają do nas setki informacji. O czyichś zaręczynach. O narodzinach dziecka. O zamachu we Francji. O katastrofie samolotowe...
Marcin, życzę dużo siły!
OdpowiedzUsuń